wtorek, 25 lutego 2014

Morze pomysłów.

   Morze nad którym się urodziłam, zawsze wpływało na mnie kojąco. Teraz tym bardziej zważywszy na fakt, że jest luty a na wydmach można się było położyć w samym sweterku i wygrzać w słońcu jak jaszczurka.  Ostatnia sesja zdjęciowa, którą zapowiadałam też odbyła się w podobnych okolicznościach przyrody. Wszystko działo się w okolicach Bulwarów Wiślanych. Ileż tam było spacerowiczów! Najbardziej jednak podobał mi się fakt, iż co chwilę mijały mnie osoby w skórzanych ramoneskach, futrzanych kamizelkach czy okraszone skórzanymi dodatkami. Otaczało mnie morze pomysłów. Pomysłów na recykling futer i skór- bo na tym opiera się mój pomysł. To może być niesamowicie ekscytujące dawać starym rzeczom nowe życie. Patrzeć jak z niemodnej już formy powstaje nowa jakość. Być może nieśmiertelna.    
"Wszystko co w modzie, powraca jak bumerang"-  usłyszałam niedawno w telewizji śniadaniowej. A takie pomysły jak mój nadają temu bumerangowi moc rozpędu. Ileż jeszcze strychów, kufrów i szaf kryje przed Nami możliwości?! Wszędzie pomysły, zewsząd inspiracje. Wy też tak macie?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz